2017/01/05

Z miłości do prostoty.

Już od dłuższego czasu przymierzam się, aby zamieścić ten wpis, jednakże ciągle coś skutecznie odciąga od niego moją uwagę. Tym razem będzie inaczej i pokażę Wam moją miłość do prostoty.


Zawsze chciałam być w gronie fotografów, którzy oprócz uwieczniania ważnych i pełnych emocji momentów, dokładają wszelkich starań, aby produkt końcowy, który otrzymuje klient, był po prostu niezapomniany.

Uwielbiam zdjęcia małych paczuszek, pełnych niespodzianek. Proste, a zarazem naturalne materiały, delikatne personalizacje oraz drewniane akcenty. Oczywiście, zawartość przenośnych pamięci, czy płyt jest najważniejsza - w końcu to Wasze fotografie, przedstawiające uśmiechy, łzy wzruszenia, uściski, ukradkowe spojrzenia i czułe gesty. Jednakże warto przywiązywać również uwagę do wykończenia. Chcę, aby klienci mogli ustawić swoje albumy na półkach, tak by cały czas mogły cieszyć ich oczy. Chcę, aby wywołane odbitki znalazły się w drewnianych lub kartonowych pudełkach, zaś pendrive różnił się od całej sterty zwyczajnych nośników, którą każdy z nas ma w domu. Szczegóły są ważne. A im prościej, naturalniej, tym lepiej.

Kieruje mną pragnienie, aby dalej rozwijać się w tym kierunku, by spełniać oczekiwania klientów
dbałością o dobrej jakości materiały, prostotę i minimalizm. Kto wie, może nawet czasami aby ich zaskoczyć? :)

Zatem chciałabym zaprezentować Wam kilka ujęć produktów, które otrzymujecie. :)

  




 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz